Siła oddechu: Pranayama i oddech rezonansowy
Parafrazując K.O. Knausgarda:
kiedy oddychamy, raz po raz nawlekamy się na świat.
Uwielbiam to stwierdzenie. Obrazuje ono proces oddychania jako przepuszczanie przez siebie siły przenikającej cały wszechświat, tworzącej i ożywiającej go — to właśnie Prana.
Prana często określana jest mianem „energii”, choć słowo to może niedostatecznie oddawać wielowarstwowość i głębię sanskryckiego pojęcia.
Nie jest energią w sensie fizycznym ani mistycznym — jest natomiast sumą wszystkich energii i sił w całym wszechświecie.
O Nie jest tym samym co tlen, ale oddychanie jest jednym z jej przejawów.
Prana to proces, nie substancja. To ruch, który ożywia. To zestaw funkcji biologicznych i psychicznych, które w nas zachodzą: oddychanie, cyrkulacja, myślenie, mówienie.
Prana obejmuje świadomość i inteligencję życia.
Idąc za tym, Pranajama nie jest praktyką, która zwiększa ilość Prany w naszym ciele — ona już w nim jest — ale pomaga w jej swobodnym przepływie. Tym samym usprawnia funkcje organizmu i umysłu.
Według filozofii jogi, na poziomie energetycznym, ułatwiamy przepływ Prany przez nadi — kanały energetyczne. Wyróżniamy trzy główne:
ida – związana z księżycem, oddechem lewą dziurką nosa, chłodem, spokojem, układem przywspółczulnym, emocjami,
pingala – związana ze słońcem, oddechem prawą dziurką nosa, ciepłem, dynamiką, układem współczulnym, działaniem,
suszumna – centralny kanał biegnący wzdłuż kręgosłupa; otwiera się, gdy ida i pingala są w równowadze.
Według badań naukowych, praktykując Pranajamę:
skutecznie zmieniamy nieprawidłowe nawyki oddechowe, zwiększamy pojemność płuc, oczyszczamy je,
regulujemy pracę układu nerwowego: poprzez świadomy oddech, który jest funkcją autonomicznego układu nerwowego, możemy pośrednio wpływać na działanie układu przywspółczulnego i współczulnego. Uczymy organizm sprawnego powrotu do homeostazy, skutecznie regenerujemy ciało i umysł,
regulujemy pracę układu krwionośnego: zmniejszamy ciśnienie krwi, poprawiamy przepływ tlenu i krwi w naczyniach krwionośnych, a dzięki temu dotleniamy i odżywiamy tkanki oraz organy.
Warto poprzedzić praktykę Pranajamy techniką zwaną oddechem rezonansowym.
Sam w sobie nie jest Pranajamą, ale działa niezwykle korzystnie na cały organizm i skutecznie przygotowuje do kolejnych praktyk
.Główną korzyścią oddechu rezonansowego jest zwiększenie cvBRS czyli cardiovagal baroreflex sensitivity. Oznacza to, że pod wpływem wyrównanego oddechu, wzrasta wrażliwość baroreceptorów w gardle, które wykrywają zmiany ciśnienia krwi i wysyłają te informacje do mózgu. W efekcie organizm wykazuje lepszą zdolność do elastycznego reagowania na zmiany ciśnienia krwi, a przez to zwiększa się nasza odporność na stres, zdolność do adaptacji i regeneracji.
Oddech rezonansowy to oddech w regularnym rytmie 5:5 (wdech przez 5 sekund, wydech przez 5 sekund)
lub 5:7. To bezpieczne częstotliwości, od których można zacząć i które będą odpowiednie dla większości osób.
Można również dopasować rytm do indywidualnych potrzeb — najlepiej po konsultacji z trener_ oddechu lub nauczyciel_ jogi.
Warto pamiętać, że równe wdechy i wydechy mają działanie regulujące układ nerwowy, a wariant z wydłużonym wydechem — działanie bardziej wyciszające.
Kontynuując praktykę, można utrzymać ten rytm, np. podczas Nadi Shodana Pranajama.
Niezależnie od tego, czy praktykujemy oddech rezonansowy, czy Pranajamę, pamiętajmy, że to subtelny, łagodny oddech podczas tych technik przynosi najwięcej korzyści.
Praca z oddechem ma moc. To niezwykle efektywny i jednocześnie prosty i przyjemny sposób samoregulacji, a każdy świadomy oddech tworzy poczucie przestrzeni w ciele i stabilności w umyśle.
To droga do wewnętrznej równowagi i odżywienia — a dostęp do niej ma każdy, przez cały czas.
Marta